Kultura ludowa Wielkopolski 1960-67

Zbigniew Jasiewicz

 photo 4404n_zpsb70a34d5.jpg

Etnograficzne badania terenowe mają w Wielkopolsce swoją interesującą historię w XIX i na początku XX wieku. Tworzyli ją tacy badacze i dokumentaliści jak Ryszard Berwiński, Oskar Kolberg, Edmund Kierski, Teobald Klepaczewski, Ignacja Piątkowska, Jadwiga Szeptycka, Zofia Szembekówna oraz Helena i Wiesława Cichowicz. W okresie międzywojennym badania terenowe prowadziło w Wielkopolsce niewiele osób: należały do nich dr Bożena Stelmachowska i prof. Łucjan Kamieński. Nie byli nimi zainteresowani dwaj etnologowie, profesorowie Uniwersytetu Poznańskiego, dyrektorzy powołanego w roku 1919 Instytutu Etnologii, Jan Stanisław Bystroń i Eugeniusz Frankowski.

Podjęcie intensywnych etnograficznych badań terenowych w Wielkopolsce związane jest z postacią prof. Józefa Burszty, socjologa i historyka z wykształcenia, który w roku 1957 objął kierownictwo Katedry Etnografii UAM. Uczony, posługujący się dotąd źródłami zastanymi, dostrzega możliwości tworzone przez etnograficzne badania terenowe, które były mu bliskie jako jedno z pól doświadczeń życiowych, był bowiem pochodzenia chłopskiego. Przygotowanie etnograficznej monografii Wielkopolski uczynił on głównym zadaniem naukowym kierowanej przez siebie placówki. Już jesienią 1956 roku, jeszcze przed formalnym objęciem kierownictwa Katedry, przystąpił on do organizacji zespołu badaczy, z Uniwersytetu i spoza niego, gotowych do podjęcia badań koniecznych dla opracowania monografii, początkowo zaplanowanej jako dzieło czterotomowe.

Prof. Józef Burszta uzyskał dla swojej inicjatywy poparcie środowiska naukowego Poznania Ważne było także poparcie społeczne i instytucji państwowych. Był to czas, po okresie stalinowskim, odbudowy niektórych form życia społecznego. Odradzał się ruch regionalny, w roku 1962 powstaje Wielkopolskie Towarzystwo Kulturalne, którego prof. Józef Burszta był współzałożycielem. Wielokrotnie wypowiadał się on na temat pozytywnych stron regionalizmu, był przekonany o konieczności podtrzymania wartościowych tradycji miejscowych, mających moc integrującą społeczności lokalne i regionalne oraz zapobiegających unifikacji kulturowej. Ważnym tworzywem regionalizmu wielkopolskiego była i pozostaje kultura ludowa, która tutaj, wcześniej niż gdzie indziej, przestała być znakiem kultury niższej, a stała się symbolem kultury rodzimej, narodowej, bliskim wielu środowiskom społecznym. Obok pomocy Uniwersytetu Profesor uzyskał skromne fundusze z Wydziału Kultury Wojewódzkiej Rady Narodowej, które umożliwiły przeprowadzenie badań terenowych i wsparcie Wydawnictwa Poznańskiego w wydaniu kolejnych tomów.

Koncepcja monografii i program badań terenowych omawiane były w trakcie zebrań naukowych organizowanych w Katedrze Etnografii. Profesorowi, dzięki cechom jego osobowości i autorytetowi naukowemu, udało się zgromadzić interdyscyplinarny zespół badaczy zainteresowanych w przygotowaniu pracy, w którym obok etnologów, wówczas zwanych etnografami, znaleźli się przedstawiciele innych dyscyplin naukowych, przede wszystkim historycy. Celem monografii było przedstawienie „dawnej, tradycyjnej kultury ludowej” (J. Burszta, „Kultura ludowa Wielkopolski”, t. 1, Poznań 1960, s. 8), która zanika. Pierwszy i drugi tom objął, poza zarysem geograficzno-historycznym i kwestią osadnictwa oraz omówieniem grup regionalnych, zagadnienia tzw. kultury materialnej. Już jednak w drugim tomie prof. Burszta napisał o prowadzonych badaniach, zbliżając je do współczesności, że będą zaspakajały „swego rodzaju zamówienie społeczne” (J. Burszta, „Kultura ludowa Wielkopolski”, t. 2, Poznań 1964, s. 2). W trzecim tomie Profesor poszerzył zakres badanych zagadnień i krąg współpracowników. Napisał: „Współczesne badania kultury ludowej nie mogą zresztą być prowadzone przez jednego, uniwersalnego etnografa” (J. Burszta, „Kultura ludowa Wielkopolski”, t. 3, Poznań 1967, s. 8). Zespół uzupełniony został o językoznawcę, etnomuzykologów i folklorystę. W tym tomie pojawił się ważny rozdział napisany przez prof. Bursztę „Drogi kultury ludowej Wielkopolski a współczesność”. Autor przypomniał w nim, że nie było celem monografii przedstawienie współczesnej kultury wsi wielkopolskiej. Wskazał jednak na związki badanej tradycyjnej kultury ze współczesną i podkreślił znaczenie wykorzystania wartościowych elementów dawnej kultury w życiu współczesnym (tamże, s. 548). Koncepcja kultury ludowej, zaprezentowana w „Kulturze ludowej Wielkopolski”, rozwijana była w późniejszych pracach Profesora, wykraczających już swym zakresem poza obręb jednego regionu.

W trakcie spotkań zespołu i rozmów indywidualnych z Profesorem ustalano tematy zagadnień, które miały być opracowane dla poszczególnych tomów, wyznaczano ich wykonawców i zastanawiano się nad sposobami zgromadzenia materiałów. Najważniejsze, choć nie dla wszystkich tematów i autorów, były materiały z badan terenowych. Wyznaczano cele wyjazdów zbiorowych, którymi były wsie i okolice znane z żywotności elementów kultury ludowej, wskazane przez dobrych znawców Wielkopolski, jakimi byli Stanisław Błaszczyk i Tadeusz Wróblewski. Nie pamiętam liczby zespołowych wyjazdów, było ich w sumie kilkanaście. Wyjeżdżaliśmy na dwa, trzy dni, samochodami uniwersyteckimi: najpierw ciężarowym, bo chyba innego Uniwersytet wówczas nie miał, później mikrobusem „nyską”, prowadzonymi przez uniwersyteckich kierowców, m. in. przez popularnego w naszym środowisku p. Grupę. Jeszcze dzisiaj czuję pył z nieutwardzonych dróg wdzierający się do ust i nosa pod płachtę samochodu ciężarowego. Nocowaliśmy w powiatowych hotelikach lub hotelach robotniczych. Wieczory spędzaliśmy we własnym gronie, przygotowując zbiorowy posiłek ze zdobytych produktów, bo znalezienie baru czy restauracji z żywnością zwykle było niemożliwe. Wyjątkiem były wieczory u znajomych lub zainteresowanych nami dyrektora przedsiębiorstwa, księdza lub aptekarza. Skład zespołu uczestniczącego w wyjazdach badawczych zmieniał się. Na początku byli to autorzy rozdziałów w I tomie „Kultury ludowej Wielkopolski”: etnografowie, obok prof. J. Burszty także Stanisław Błaszczyk, Janina Dydowicz, Adam Glapa, Zbigniew Jasiewicz, Olech Podlewski, Walerian Sobisiak, Aleksandra Wojciechowska i Tadeusz Wróblewski oraz historycy Stefan Chmielewski, Ludwik Gomolec, Czesław Łuczak i Jerzy Topolski. Zespołowi badaczy towarzyszył fotograf Stanisław Kusza i rysownik Ludwik Fijał. Z czasem zespół poszerzał się o autorów rozdziałów z następnych tomów oraz zainteresowanych kulturą ludową Wielkopolski i kontaktami z prof. J. Bursztą, uczestniczących w wyjazdach w różnych okresach i z różną częstotliwością. Byli to etnografowie: Stanisław Chmielowski, Barbara Michalak i Barbara Walendowska; historycy: Marian Grycz i Jerzy Wiśniewski; archeolog Jerzy Karaszkiewicz; etnomuzykologowie: Barbara Andrzejczak, Bogusław Linette, Danuta i Aleksander Pawlakowie, Anna Szałaśna oraz ks. Czesław Białek. W gromadzeniu materiałów do ostatniego tomu uczestniczyli także studenci starszych lat etnografii, którym w przedmowie do tego tomu imiennie podziękował prof. J. Burszta. Teren nie był przygotowany, niekiedy rozpoczynaliśmy pobyt w miejscowości od odwiedzin u wójta, w szkole czy na plebanii, najczęściej jednak rozchodziliśmy się po wsi, szukając informatorów dla swoich tematów. Nie posługiwaliśmy się sformalizowanymi kwestionariuszami wywiadów, przydatne były dyspozycje badawcze – listy pytań dotyczących poszczególnych zagadnień. Moje zainteresowania kowalstwem kierowały mnie do kuźni. Garbarstwo, drugi mój temat związany z rzemiosłem, w tym czasie koncesjonowanym, prowadził mnie do nielicznych wówczas warsztatów, ale również kazał dowiadywać się o domową wyprawę skór, co przyjmowano często podejrzliwie. Dla dwóch innych moich tematów, czarów i wróżb, potrzebny był inny zestaw informatorów, którymi były kobiety, i to przede wszystkim starsze. Przyjmowani byliśmy różnie, trzeba było uzyskać zaufanie rozmówcy, pomagała wieść rozchodząca się po wsi, że chodzą tacy z miasta i pytają o dawne czasy. Większość z nas miała aparaty fotograficzne, fotografowanie było ważne w działaniach dokumentacyjnych. Pozwalano się fotografować na ogół chętnie, niekiedy przesyłaliśmy fotografie lub przywoziliśmy przy powtórnym pobycie, co stwarzało dobrą atmosferę rozmowy i prowadziło czasami do zaproszenia na obiad. Badania miały charakter penetracyjny, wybiórczy, nie posługiwały się systematyczną siatką miejscowości. Obok wyjazdów zespołowych wielu z nas wyjeżdżało w teren indywidualnie, do miejscowości i rozmówców już poznanych, uzupełniając materiały czy poszukując nowych.

Dodatkiem do materiałów z badań terenowych, a u badaczy-historyków często głównym ich zasobem, były archiwalia, cenione przy założeniu, że etnografia jest nauką historyczną. Językoznawca, etnomuzykologowie i folklorysta korzystali z już istniejących archiwów specjalistycznych: językowych, muzycznych i literatury ludowej. Wszyscy korzystaliśmy z dostępnej literatury.

Niektóre fotografie z badań terenowych, prowadzonych w celu przygotowania trzech tomów „Kultury ludowej Wielkopolski”, opublikowane została w tymże wydawnictwie.Inne pozostały w posiadaniu autorów, tylko nieliczne trafiły do archiwum Katedry Etnografii UAM. Utrwalenie choćby części z nich będzie wartościowym dokonaniem Archiwum Cyfrowego.